Fern Michaels - 03 Dom Maggie

image Indeks       image Finanse,       image Finanse(1),       image Filozofos,       image Fesenjan,       image Fenix,       

Odnośniki

Fern Michaels - 03 Dom Maggie, Saga Teksasu

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Fern Michaels
Dom Maggie
(Texas Heat)
Przeło
Ŝ
yła Maria Wójtowicz
Tom 3
cykl
Saga Teksasu
Pami
ę
ci Lucy Baker Koval

matki, babki i przyjaciółki
Prolog
Sawyer Coleman przygl
ą
dała si
ę
wzorom, które leniwe
kalifornijskie sło
ń
ce malowało na jej zagraconym biurku. Od tygodni
ju
Ŝ
błyszcz
ą
cy blat z wi
ś
niowego drewna pokrywały nieregularne stosy
papierów, połamane ołówki, długopisy z obgryzionym czubkiem –
wszystko to
ś
wiadczyło o przepracowaniu i frustracji. Sawyer naprawd
ę
powinna zatrudni
ć
asystenta, kogo
ś
, kto pomógłby jej d
ź
wiga
ć
to
brzemi
ę
– ale nikt nie potrafił spełni
ć
jej oczekiwa
ń
, a ona nie znosiła
ustawicznego kontrolowania i poprawiania czyich
ś

ę
dów. Od dawna
ju
Ŝ
przyznała sobie po cichutku,
Ŝ
e jest pracoholiczk
ą
; ostatnio jednak
wpadła w nieprawdopodobny wprost kierat!
Westchn
ą
wszy gł
ę
boko przeorała długimi, wypiel
ę
gnowanymi
palcami g
ę
st
ą
czupryn
ę
swoich złoto-blond włosów. Nie było wyj
ś
cia:
robota musi zosta
ć
wykonana, a ona sama zrobi j
ą
najlepiej. Coleman
Aviation była firm
ą
rodzinn
ą
, zajmuj
ą
c
ą
czołowe miejsce w
projektowaniu i produkcji niewielkich odrzutowców na prywatny
u
Ŝ
ytek – i tylko ona, Sawyer, dysponowała do
ś
wiadczeniem i fachow
ą
wiedz
ą
niezb
ę
dn
ą
do kierowania rozrastaj
ą
cym si
ę
przedsi
ę
biorstwem.
Byli w otoczeniu Sawyer ludzie, zwłaszcza pracownicy nie
zwi
ą
zani
ś
ci
ś
le z produkcj
ą
, którzy twierdzili,
Ŝ
e szefowa zbyt si
ę
przejmuje prac
ą
,
Ŝ
e „o byle co si
ę
czepia”. Usłyszała w ostatnich dniach
tak
ą
wła
ś
nie opini
ę
. „Czepia si
ę
o byle co” – na lito
ść
bosk
ą
! Jedno
było pewne: to nie miał by
ć
wyraz uznania.
Sawyer wyci
ą
gn
ę
ła z górnej szuflady paczk
ę
papierosów i zapaliła
jednego. Robiła to rzadko, zazwyczaj tylko w chwilach napi
ę
cia albo
kiedy chciała zyska
ć
na czasie. Teraz wła
ś
nie zbiegło si
ę
to: paliła,
Ŝ
eby
odwlec moment powtórnego odczytania zaproszenia, a spi
ę
ta była
dlatego,
Ŝ
e od ponad dwóch tygodni nie miała wiadomo
ś
ci od Randa.
To jedno wystarczyło, by n
ę
kał j
ą
ustawiczny niepokój. A je
ś
li doda
ć
do tego zaproszenie Maggie – całkiem si
ę
ju
Ŝ
mo
Ŝ
na załama
ć
!
„Mamusia” Maggie! Maggie – pani na Sunbridge! Maggie,
po
Ŝ
eraczka m
ę
skich serc! Maggie – jej rodzona matka. Sawyer
skrzywiła si
ę
.
Wstała z fotela i wygładziła na smukłych biodrach spódnic
ę
z
mi
ę
kkiej szarej flaneli. Stan
ę
ła przy oknie i utkwiła wzrok w ja
ś
niej
ą
cej
na niebie tarczy słonecznej.
Złoto Azteków – pomy
ś
lała odruchowo, pal
ą
c energicznie
papierosa, na którego nie miała wcale ochoty. Zaproszenie
przypominało królewski rozkaz: miała powróci
ć
do Sunbridge po to, by
zobaczy
ć
, jak puszy si
ę
Maggie. Tkwiło w tym jednak co
ś
wi
ę
cej:
Maggie potrzebowała aprobaty rodziny w chwili przejmowania steru.
Marnotrawna Maggie powraca na miejsce swego wyst
ę
pku i grzechy
zostaj
ą
jej odpuszczone. Sawyer roze
ś
miała si
ę
i zakrztusiła dymem z
papierosa: kaszlała tak,
Ŝ
e a
Ŝ
łzy pojawiły si
ę
w jej oczach.
Babcia pewnie odezwie si
ę
niebawem, najpó
ź
niej jutro. Apotem
inni. I Rand – pomy
ś
lała czuj
ą
c przypływ nadziei. Tak, Rand zadzwoni
do niej. Utrzymywanie kontaktów na du
Ŝą
odległo
ść
to prawdziwa
katorga, a je
ś
li dzieli nas od kogo
ś
ocean, ból rozł
ą
ki jest jeszcze
silniejszy.
Cholera, teraz cały dzie
ń
ma zmarnowany! Dlaczego Maggie
przysłała swoje zaproszenie i niedorzeczny list do biura zamiast do
domu? Kontakt z Maggie po upływie tylu lat nie powinien ju
Ŝ
sprawia
ć
bólu – a jednak był dr
ę
cz
ą
cy. Sawyer marzyła o tym, by tak si
ę
opancerzy
ć
,
Ŝ
eby Maggie nie mogła przez t
ę
skorup
ę
przenikn
ąć
. A
tymczasem jej serce ci
ą
gle było obolałe, a ona sama czuła si
ę
sponiewierana.
Powinno si
ę
oficjalnie zakaza
ć
zjazdów rodzinnych! Nie mogła
wymiga
ć
si
ę
od zaproszenia. Trzeba po prostu robi
ć
dobr
ą
min
ę
do złej
gry. Zobaczy znowu małego Rileya – cho
ć
by dlatego warto stawi
ć
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gbp.keep.pl