Odnośniki
- Indeks
- FictionalReality-MAGAZINE-03, Fictional Reality Gaming -Magazine
- Fiedler Arkady - 03 Biały Jaguar, ks, Fiedler Arkady
- Field Guide to Common Macrofungi in Eastern Forests and Their Ecosystem Functions by Michael E Ostry & Neil A Anderson & Joseph G O'Brien - USDA GTR NRS-79 (2010), Grzyby - Atlasy
- Feist Raymond E - Opowieść o wojnie z wężowym ludem 03 - Furia Króla Demonów, Feist Raymond
- Feng shui- dom, feng shui
- Field Guide to Mushrooms of Western North America by R Michael Davis & Robert Sommer & John A Menge (2012), Grzyby - Atlasy
- Feist Raymond E - 03 Powrót wygnańca(1), Feist, konlawe cieni
- Feist Raymond E - 03 Powrót wygnańca, Feist, konlawe cieni
- Feehan Christine - Karpaty 03 - Mroczny blask (tłum. nieof.), Karpaty
- Facts on the 45RFE transmission, jeep wj
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- teatralia.htw.pl
|
Fern Michaels - 03 Dom Maggie, Saga Teksasu
[ Pobierz całość w formacie PDF ] Fern Michaels Dom Maggie (Texas Heat) Przeło Ŝ yła Maria Wójtowicz Tom 3 cykl Saga Teksasu Pami ę ci Lucy Baker Koval – matki, babki i przyjaciółki Prolog Sawyer Coleman przygl ą dała si ę wzorom, które leniwe kalifornijskie sło ń ce malowało na jej zagraconym biurku. Od tygodni ju Ŝ błyszcz ą cy blat z wi ś niowego drewna pokrywały nieregularne stosy papierów, połamane ołówki, długopisy z obgryzionym czubkiem – wszystko to ś wiadczyło o przepracowaniu i frustracji. Sawyer naprawd ę powinna zatrudni ć asystenta, kogo ś , kto pomógłby jej d ź wiga ć to brzemi ę – ale nikt nie potrafił spełni ć jej oczekiwa ń , a ona nie znosiła ustawicznego kontrolowania i poprawiania czyich ś bł ę dów. Od dawna ju Ŝ przyznała sobie po cichutku, Ŝ e jest pracoholiczk ą ; ostatnio jednak wpadła w nieprawdopodobny wprost kierat! Westchn ą wszy gł ę boko przeorała długimi, wypiel ę gnowanymi palcami g ę st ą czupryn ę swoich złoto-blond włosów. Nie było wyj ś cia: robota musi zosta ć wykonana, a ona sama zrobi j ą najlepiej. Coleman Aviation była firm ą rodzinn ą , zajmuj ą c ą czołowe miejsce w projektowaniu i produkcji niewielkich odrzutowców na prywatny u Ŝ ytek – i tylko ona, Sawyer, dysponowała do ś wiadczeniem i fachow ą wiedz ą niezb ę dn ą do kierowania rozrastaj ą cym si ę przedsi ę biorstwem. Byli w otoczeniu Sawyer ludzie, zwłaszcza pracownicy nie zwi ą zani ś ci ś le z produkcj ą , którzy twierdzili, Ŝ e szefowa zbyt si ę przejmuje prac ą , Ŝ e „o byle co si ę czepia”. Usłyszała w ostatnich dniach tak ą wła ś nie opini ę . „Czepia si ę o byle co” – na lito ść bosk ą ! Jedno było pewne: to nie miał by ć wyraz uznania. Sawyer wyci ą gn ę ła z górnej szuflady paczk ę papierosów i zapaliła jednego. Robiła to rzadko, zazwyczaj tylko w chwilach napi ę cia albo kiedy chciała zyska ć na czasie. Teraz wła ś nie zbiegło si ę to: paliła, Ŝ eby odwlec moment powtórnego odczytania zaproszenia, a spi ę ta była dlatego, Ŝ e od ponad dwóch tygodni nie miała wiadomo ś ci od Randa. To jedno wystarczyło, by n ę kał j ą ustawiczny niepokój. A je ś li doda ć do tego zaproszenie Maggie – całkiem si ę ju Ŝ mo Ŝ na załama ć ! „Mamusia” Maggie! Maggie – pani na Sunbridge! Maggie, po Ŝ eraczka m ę skich serc! Maggie – jej rodzona matka. Sawyer skrzywiła si ę . Wstała z fotela i wygładziła na smukłych biodrach spódnic ę z mi ę kkiej szarej flaneli. Stan ę ła przy oknie i utkwiła wzrok w ja ś niej ą cej na niebie tarczy słonecznej. Złoto Azteków – pomy ś lała odruchowo, pal ą c energicznie papierosa, na którego nie miała wcale ochoty. Zaproszenie przypominało królewski rozkaz: miała powróci ć do Sunbridge po to, by zobaczy ć , jak puszy si ę Maggie. Tkwiło w tym jednak co ś wi ę cej: Maggie potrzebowała aprobaty rodziny w chwili przejmowania steru. Marnotrawna Maggie powraca na miejsce swego wyst ę pku i grzechy zostaj ą jej odpuszczone. Sawyer roze ś miała si ę i zakrztusiła dymem z papierosa: kaszlała tak, Ŝ e a Ŝ łzy pojawiły si ę w jej oczach. Babcia pewnie odezwie si ę niebawem, najpó ź niej jutro. Apotem inni. I Rand – pomy ś lała czuj ą c przypływ nadziei. Tak, Rand zadzwoni do niej. Utrzymywanie kontaktów na du Ŝą odległo ść to prawdziwa katorga, a je ś li dzieli nas od kogo ś ocean, ból rozł ą ki jest jeszcze silniejszy. Cholera, teraz cały dzie ń ma zmarnowany! Dlaczego Maggie przysłała swoje zaproszenie i niedorzeczny list do biura zamiast do domu? Kontakt z Maggie po upływie tylu lat nie powinien ju Ŝ sprawia ć bólu – a jednak był dr ę cz ą cy. Sawyer marzyła o tym, by tak si ę opancerzy ć , Ŝ eby Maggie nie mogła przez t ę skorup ę przenikn ąć . A tymczasem jej serce ci ą gle było obolałe, a ona sama czuła si ę sponiewierana. Powinno si ę oficjalnie zakaza ć zjazdów rodzinnych! Nie mogła wymiga ć si ę od zaproszenia. Trzeba po prostu robi ć dobr ą min ę do złej gry. Zobaczy znowu małego Rileya – cho ć by dlatego warto stawi ć
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plgbp.keep.pl
|