Feist Raymond E - Opowieść o wojnie z wężowym ludem 02 - Ksiaze kupcow, Feist Raymond
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Raymond E. Feist KSIĄŻE KUPCÓW (Tłumaczył: Andrzej Sawicki) Postaci występujące w naszej opowieści: Aglaranna - Królowa Elfów w Elvandarze Alfred - kapral z Darkmoor Avery Abigail - córka Roo i Karli Avery Duncan - kuzyn Roo Avery Helmut - syn Roo i Karli Avery Rupert „Roo” - młody kupiec z Krondoru, syn Toma Avery'ego Avery Tom - woźnica, ojciec Roo Aziz - sierżant z Shamaty Betsy - posługaczka w oberży Pod Siedmioma Kwiatami Boldar Krwawy - najemnik wynajęty przez Mirandę w Korytarzu Światów Borric - Król Wysp, bliźniaczy brat księcia Erlanda, brat Księcia Nicholasa, ojciec Księcia Patricka Calin - dziedzic tronu Królestwa Elfów, przyrodni brat Calisa, syn Aglaranny i Króla Aidana Calis - „Orzeł Krondoru”, osobisty agent Księcia Krondoru, Diuk dworu, syn Aglaranny i Tomasa, przyrodni brat Calina Carline - Diuszesa Wdowa Saladoru, ciotka Króla Chalmes - przywódca magów ze Stardock Crowley Brandon - kupiec z Kompanii Kawowej Barreta de Longueville Robert „Bobby” - sierżant w kompanii Szkarłatnych Orłów Calisa de Savona Luis - weteran, późniejszy współpracownik Roo Dunstan Brian - Przenikliwy, Mądrala, przywódca Szyderców, znany też pod imieniem Lysle'a Riggera Ellien - dziewczyna z Ravensburga Erland - brat Króla i Księcia Nicholasa, stryj Księcia Patricka Esterbrook Jacob - bogaty kupiec z Krondoru, ojciec Sylvii Fadawah- generał, Najwyższy Dowódca armii Szmaragdowej Królowej Freida - matka Erika Galain - elf z Elvandaru Gamina - adoptowana córka Puga, siostra Williama, żona Jamesa i matka Aruthy Gapi - generał w armii Szmaragdowej Królowej Gaston - handlarz powozów z Ravensburga Gordon - kapral z Krondoru Graves Katherine „Kotek” - młoda złodziejka z Krondoru Greylock Owen - kapitan w służbie Księcia Grindle Helmut - kupiec, ojciec Karli, partner i wspólnik Roo Gunther - czeladnik Nathana Gwen - dziewczyna z Ravensburga Hoen John - rządca u Barreta Hume Stanley - kupiec u Barreta Jacoby Frederick - założyciel firmy „Jacoby i Synowie”, kupiec Jacoby Helen - żona Randolpha Jacoby Randolph - syn Fredericka, brat Timothy'ego, mąż Helen Jacoby Timothy - syn Fredericka, brat Randolpha James - Diuk Krondoru, ojciec Aruthy, dziadek Jamesa i Dasha Jameson Arutha - Lord Vencar, Baron dworu, syn Diuka Jamesa Jameson Dashel „Dash” - młodszy syn Aruthy, wnuk Jamesa Jameson James, Jimmy” - starszy syn Aruthy, wnuk Jamesa Jamila - madame pod Białym Skrzydłem Jason - kelner u Barreta, późniejszy rachmistrz Firmy „Avery i Syn” oraz Kompanii Morza Goryczy Jeffrey - woźnica w firmie „Jacoby i Synowie” Kalied - przywódca magów w Stardock Kurt - służący u Barreta Lender Sebastian - radca prawny Kompanii Kawowej Barreta McKeller - szef sali u Barreta Milo - oberżysta z Ravensburga, ojciec Rosalyn Miranda - tajemnicza przyjaciółka Calisa Nakor Isalańczyk - gracz i mag, towarzysz i przyjaciel Calisa Patrick - Książę Krondoru, syn Księcia Erlanda, kuzyn Króla i Księcia Nicholasa Pug - Diuk Stardock, kuzyn Króla, ojciec Gaminy Rivers Alistair - oberżysta gospody Pod Szczęśliwym Skoczkiem Rosalyn - córka Mila, żona Rudolpha, matka Gerda Rudolph - piekarz z Ravensburga Shati Jadow - kapral w kompanii Calisa Tannerson Sam - opryszek z Krondoru Tomas - wódz wojenny Elvandaru, małżonek Aglaranny, ojciec Calisa Vinci John - kupiec z Sarth von Darkmoor Erik - żołnierz Szkarłatnych Orłów Calisa von Darkmoor Manfred - Baron Darkmoor, przyrodni brat Erika von Darkmoor Mathilda - Baronowa Darkmoor, matka Manfreda William - Lord Konetabl Krondoru, syn Puga, przybrany brat Gaminy, wuj Jimmy'ego i Dasha Księga druga Opowieść Roo Nieważne, skąd masz złoto, w Anglii zostać możesz Księciem łokcia i funta na swym własnym dworze. Niepotrzebna tu cnota ni szlachectwo stare; Zuchwałość i majątek czynią człeka parem. Daniel Defoe Anglik z krwi i kości, Pt. I Prolog ŚWIAT DEMONÓW Dusza zawyła. Demon obrócił się ku niej. Jego rozdziawione usta zamarły w szerokim uśmiechu, a jedyną oznaką wzrastającego zachwytu było lekkie rozszerzenie oczu, których czarne, rybie źrenice były mętne i bez wyrazu. Przez chwilę wpatrywał się w słój, będący jego jedyną własnością. Uwięziona dusza była wyjątkowo aktywna, a przy jej chwytaniu i zniewalaniu dopisało mu szczęście. Demon oparł brodę na słoju, zamknął oczy i przez chwilę delektował się energią przepływającą ku niemu z wnętrza naczynia. Na gębie potwora nigdy wcześniej nie odmalowało się nic, co mogłoby być nazwane wyrazem radości. Pojawiały się na niej jedynie grymasy strachu i gniewu. Obecnie jednak fala doznawanych przezeń uczuć była niemal bliska szczęścia, jeśli demony w ogóle doświadczają tego rodzaju uczuć. Moc, która powstawała przy każdym szarpnięciu się duszy, wypełniła jego dość miałki w gruncie rzeczy umysł nowymi ideami. Rozejrzał się wokół, jakby przestraszony, że któryś z silniejszych braci mógłby odebrać mu jego ukochaną zabawkę. Znajdował się w jednym z wielu korytarzy gigantycznego pałacu Cibulu, stolicy niedawno zniszczonej rasy Saaurów. Pamiętał, że wszyscy Saaurowie, prócz tych, co się uratowali, uciekając przez magiczne wrota, zostali zgładzeni. Jego wcześniejsze emocje uleciały wraz z narastającym teraz gniewem. Jako jeden z pośledniejszych demonów był bardziej przebiegły niż inteligentny i nie w pełni rozumiał, dlaczego sprawa ucieczki małej grupki tej prawie wytępionej rasy była taka istotna. A jednak była, ponieważ zgromadzeni teraz nad doliną, na wschód od miasta Cibul, Władcy Demonów zawzięcie badali okolice niedawno zamkniętej przetoki, przez którą przemknęli ocaleli Saaurowie. Władcy Piątego Kręgu podjęli już raz próbę otwarcia przejścia, utrzymując je otwarte na tyle długo, że zdążył się przez nie prześlizgnąć niewielki demon. Zapadające się wrota ponownie zapieczętowały szczelinę pomiędzy dwoma królestwami i tym samym odcięły drogę powrotu małemu czartowi na drugą stronę. Znaczniejsze demony zaczęły dyskutować zaciekle nad sposobami ponownego otwarcia przesmyku i uzyskaniem wejścia do nowego wymiaru. Demon tymczasem wędrował przez hol, niepomny na panujące wokół niego zniszczenie. Przepyszne gobeliny, których utkanie trwało zapewne całe pokolenia, teraz zdarto ze ścian, podeptano i splamiono błotem wymieszanym z krwią. Pod stopą demona trzasnęło żebro jakiegoś Saaura, więc machinalnie kopnął je na bok. Wreszcie dotarł do sekretnego pokoju, do którego rościł sobie prawo, kiedy Władca...
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plgbp.keep.pl
|